[Hana]
Wczoraj zdjęli mi gips, najlepiej nie jest, bo trochę mnie boli, ale ogólnie jest dobrze, bo da się to przeboleć. Lekarz powiedział, że wszystko jest ok, ale muszę ograniczyć chodzenie w obcasach. Dzisiaj wyjeżdżamy z Mario do spa, mam nadzieje, że weekend nam się uda. Spakowałam się z samego rana, wzięłam prysznic, ubrałam się i zjadłam jakieś pożywne i dobre śniadanko.
-Hana jestem
-Idę - uśmiechnęłam się - jak wszedłeś ?
-Drzwiami, były otwarte
-A ok
-Gotowa ?
-Tak
-Wezmę Twoje rzeczy
-Super, dzięki
-A jak się czujesz ? Pomóc Ci chodzić czy coś ?
-Nie Mario jest w porządku
-Cieszę się - wyszliśmy z mojego mieszkania, a po dosłownie kilku minutach siedzieliśmy już w jego aucie
-Długo będziemy jechać ?
-Kilka godzin
-No dobra, może damy radę
-Wziąłem nam jeden pokój
-Przeżyje - uśmiechnęłam się delikatnie
-To świetnie
-Masz jakieś fajne płyty ?
-Zobacz sobie w schowku
-Ok - zajrzałam tam, poszperałam, ale nie znalazłam nic co by mi pasowało na ten moment, więc włączyłam radio
-Którą chcesz stacje ?
-Obojętnie, a nie znalazłaś, żadnej płyty ?
-Nie no znalazłam jakieś fajne płyty, ale nie mam na nie ochoty
-Rozumiem - posłał mi szczery uśmiech
-Ej wiesz co ?
-No nie wiem
-Podoba mi się pomysł z tym wyjazdem
-To bardzo mnie to cieszy
-Ale mi się spać chce
-To śpij
-Nie obrazisz się ?
-Nawet przez moment o tym nie pomyślałem
-Dziękuje - przysunęła się do mnie i cmoknęła mnie w policzek
-Śpij dobrze - oparłam głowę o szybę, zamknęłam oczy i próbowałam zasnąć. Nie wiem czemu, ale byłam bardzo zmęczona i na szczęście bardzo szybko zasnęłam.
[Mario]
Dziewczyna zasnęła, a ja skupiłem się całkowicie na drodze. Długo to nie zajęło, bo zadzwonił mój telefon, więc włączyłem tryb głośnomówiący, na moim iPhonie wyświetlał się numer Marco.
-No siema, co tam ?
-Mario mam sprawę
-No dawaj
-Potrzebuje auta
-Nie ma mnie w domu
-No, przecież wiem
-Masz klucze ?
-Mam - zaśmiał się
-To weź sobie kluczyki od drugiego
-No dzięki - wyczułem, że się uśmiecha
-Jest u moich rodziców
-Czemu jeszcze go nie wziąłeś do siebie ?
-Bo w sumie chce go sprzedać
-Dlaczego ? - krzyknął
-Cicho siedź Hana śpi
-Sory - westchnął - to dlaczego ?
-Bo i tak nim nie jeżdżę
-No tak, Ty tylko jeździsz swoim ukochanym mercedesem
-Przyzwyczaiłem się
-Przyznaj się ile razy jeździłeś tam tym autem
-Kilka razy, nie więcej
-No to nie wiem po co go kupiłeś - zaśmiał się
-W sumie też nie wiem
-No to świetnie
-Oj bez przesady
-Ja nic nie mówię
-No ! Mam nadzieję
-Dobra to jeździcie spokojnie, pozdrów Hanę jak się obudzi
-Ok to pa
-Na razie - rozłączył połączenie. Kątem oka zerknąłem na Hanę, w dalszym ciągu spała, wyglądała tak wspaniale. Jej blond włosy opadły na lekko różowe policzki, a usta ułożone miała w uśmiechu.
-Mario - szepnęła
-Śpi sobie
-Zatrzymaj się
-Stało się coś ?
-Zatrzymaj się - powiedziała stanowczo, więc wykonałem jej prośbę. Wysiadła szybko z auta, a ja za chwile zrobiłam to samo
-Hej co się stało ? - objąłem ją
-Muszę pooddychać chwile świeżym powietrzem
-Chcesz leki czy coś ?
-Nie, już jest ok - przejechała kciukiem po moich ustach
-Jedziemy dalej - nachyliłem się nad nią
-Yhmm - uśmiechnęła się, a kiedy chciałem ją pocałować to odchyliła się i uciekła do auta. Westchnął i ruszyłam z powrotem do czarnego mercedesa. Usiadłem na miejscu dla kierowcy, zapiąłem pasy i spojrzałem na dziewczynę
-Czemu tak patrzysz ? - zaśmiałem się
-To Ty się patrzysz
-Jest na co to się patrze
-Spadaj
-Ja tu próbuje być miły, a Ty jesteś taka nie dobra dla mnie
-Przepraszam
-Musisz mi to jakoś wynagrodzić
-Nic nie muszę - zachichotała
-Zobaczymy jeszcze
-Yhmm - pokazała mi się
-A idź Ty - ruszyłem, a ona przewróciła oczami
-Dzwonił Reus tak ?
-Skąd wiesz ?
-Coś tam słyszałam
-No wiedziałem, że Cię obudzi
-Oj tam wyśpię się w hotelu
-Ze mną oczywiście
-Nie uwzględniałam Cię w swoim planie
-Coś czuje, że ten weekend będzie ciężki
-Czemu ?
-Jesteś dla mnie nie miła
-Oj no żartuje sobie tylko
-Jasne jasne, już to widzę
-Mario nie fochaj się
-Prowadzę
-Mario - jęknęła
-Zajęty jestem
-Kochanie - uśmiechnąłem się delikatnie, ale byłem twardy
-...
-Proszę Cię nie obrażaj się
-...
-Mario na żartach się nie znasz ?
-...
-No weź
-...
-Odezwij się
-...
-Zrobię wszystko co chcesz
-...
-Więcej niż wszystko
-... - nie mogłem wytrzymać, jednak dalej próbowałem
-No odezwij się
-...
-Bo ja strzele focha
-...
-Ogromnego focha - uśmiechnęła się promiennie
-...
-Dam Ci buziaka - kusiła, oj kusiła
-...
-Misiu
-...
-Kotku
-...
-Koniec Gotze ! - zaśmiała się
-Tak szybko ? - spojrzałem na zegarek - tylko 10 minut
-Zdecydowanie o 10 za dużo
-Och jak to miło brzmi
-Wiadomo - puściłem jej oczko, a ona się zaśmiała
-Twardy jestem nie ma co
-Zapomnijmy o tym incydencie
-Dlaczego ?
-Bo za dużo powiedziałam
-Podobało mi się
-Mario skończ - zarumieniła się
-Ładnie Ci z tymi rumieńcami
-Bo ja się przestanę odzywać - zagroziła
-Ok - wiedziałem, że ona pierwsza pęknie
-Jesteś pewien ?
-Tak - stwierdziłem "obojętnie"
-Jak chcesz - odwróciła się w stronę szyby.
Patrzyłem tylko jak biedna stara się nie odwrócić i nie mówić. Ona jasne potrafi być cicho, ale z drugiej strony jest straszną gadułą. Zaśmiałem się widząc jej minę, taka niewinna, ale wkurzona, że nie może się odezwać nawet jednym słowem. Minęło kilka minut, potem kilkanaście, milczałem jak grób i nie miałem z tym najmniejszego problemu.
-Nie mogę - zawyła
-Mówiłem
-Dobra miałeś racje
-To co za to dostanę ?
-A co byś chciał ?
-Buziaka
-Jest jeszcze jakaś inna opcja ?
-Nie
-Dobra to możesz nadstawić policzek - uśmiechnęła się
-Kto mówił o policzku ?
-Nieee Mario nieee
-Dobrze całuje
-Jesteś idiotą - wybuchła śmiechem
-To dostanę tego buziaka ?
-Dostaniesz, ale wieczorem
-W takim razie czekam
-Jest na co
-Wiem - puściłem jej oczko
*****
Mały szantaż
7 komentarzy - Następny Rozdział
Super rozdział.
OdpowiedzUsuńCiekawe co wydarzy się w hotelu miejmy nadzieje ze nikt im nie przeszkodzi i nie pojawi się nikt ;) uwielbiam tego masz potencjał nie wiem co jeszcze napisać czekam na następny pozdrawiam :P
Świetny ;D. Czekam na nn
OdpowiedzUsuńSuper rozdział...
OdpowiedzUsuńHah.xD Cudowne.Nie mogę się doczekać następnego.:P
OdpowiedzUsuńG.E.N.I.A.L.N.I.E ♥♥♥
OdpowiedzUsuńGusiaa
Jesteś genialna! :***
OdpowiedzUsuńczekam na next :)
I zapraszam do mnie :) :**
W końcu ! Jeju jak ja się cieszę
OdpowiedzUsuńI te ich sprzeczki *-*
Świetny rozdział
Czekam na next
Życzę weny i pozdrawiam/Nikola ;*
Omg to jest boskie <3
OdpowiedzUsuń